Oficjalnie KRONOS donosi co następuje… a ja nieoficjalnie sobie wzdycham głeboko.

Na tym zdjęciu tak jakby śpię, aliści – miałam powody. No dobra, żartów nie ma, program wycofany i to nie przez wzgląd na moje poetyckie poglądy i styl filozoficznego namysłu. Szalenie mi szkoda, bo przeciekawie porozmawiałam z Ilona Łepkowska i Paulina Banaszkiewicz i z szanownymi panami. Oficjalnie KRONOS donosi co następuje:
„Jutro wieczorem moglibyście Państwo obejrzeć w TVP Kultura nowy odcinek „Kronosa”, tym razem o miłości. Od lewej siedzieliby wówczas Ilona Łepkowska, Szymon Wróbel, Piotr Nowak, Miłka Maltzhan, Paulina Banaszkiewicz. Nie obejrzycie go jednak ani o 22.00 ani o 4 nad ranem. Wszystkie zrealizowane w tym cyklu odcinki zostały zdjęte z Anteny.”
 

https://www.facebook.com/profile.php?id=100063728105043

To życie jest, a nie polityka. Białowieża kiedyś, a jak ma się dziś… inny razem.

Lokalne życie polityczne nabiera rumieńców, a czasem się… rumieni. Tak, czy inaczej – za miesiąc wybory.
Jestem sercem za akcją „Głosuję na kobiety 2024”, bo doprawdy ten klucz wciąż jeszcze wydaje się otwierać jakieś inne drzwi niż zazwyczaj. I do tego mam taką oto historię pewnej historii. Tak dla nieprzekonanych.
***
To działo się 4 czerwca 1989, głosowanie w wyborach przyniosło zdecydowane zwycięstwo opozycji solidarnościowej i jednocześnie druzgocącą porażkę komunistycznej władzy. Hen na rubieży, w Białowieży, miała formować się nowa, pierwsza niezależna (ha, ha, ha:) Rada Gminy. Wtedy swoją kandydaturę, po raz pierwszy, zaproponowały kobiety pracujące tu naukowo. Dotychczas to środowisko nie widziało sensu w angażowaniu się w miejscowe rozgrywki PRL-owskiej władzy, ale Solidarność – przynosiła nadzieję. W dużej dawce. Była szansa, by wiele zmienić. Był czas snucia planów. Był czas realizowania marzeń. Kampanię rozpoczęła #SimonaKossak i moja mama – Elżbieta Malzahn. A jak się skończyła ta próba ulepszania świata w puszczańskim środowisku? Tak… proszę posłuchać, to raptem 5 minut. A pouczające
Ale też proszę się nie zniechęcać! Od tamtego czasu – naukowcy i inni „wizjonerzy” podjęli wiele prób zmiany tego świata, nabierali doświadczenia i korygowali kierunek. A teraz ten świat ma chyba dość starych ram. I dlatego można zacząć od tej drobnej zmiany, oddać głos kobietom, w hołdzie tym, które nie miały tej szansy. I jeszcze odcinek poglądowy na dalekie, ale wcale nie takie blade tło toczących się białowieskich sporów

Miłka O. Malzahn: Kobiety z kiedyś cz. 4 – codzienność, praca i odpoczynek.

Miejsce ma znaczenie. A do jego powstania na pewno przyczyniły się Kobiety z Kiedyś.
Dotyczy to wszystkich miejsce. Liczyły się: codzienność, praca i odpoczynek. Tak było w Białowieży, tak było gdziekolwiek rzucimy uchem. To jest bardzo uniwersalna obserwacja, ale w tym odcinku powoli przejdziemy się codziennymi ścieżkami białowieżanek z przeszłości. Jak było? Co to za miejsce… tak naprawdę? Czy w Twoim miejscu też…?
zdjęcie wsi – encyklopedia.puszcza-bialowieska.eu, inne zdjęcia – rodzinne archiwa Rozmówczyni